Wspomnienia z urlopu.
I już po urlopie.
Urlop szybko się kończy, trzeba wracać do rzeczywistości. Ja w tym roku 3 tygodnie spędziłam na rowerze i przejechałam około 1350 km. Wraz ze swoim współmałżonkiem zwiedziliśmy: bory tucholskie, zachodnie mazury i całe wybrzeże. Codziennie w innym miejscu, jechaliśmy drogami asfaltowymi, polnymi, bezdrożami a nawet po plaży. Pokaże wam kilka fotek.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz